
Pierniczki
Przepis na pierniczki znalazłam na stronie gotujskutecznie.tv. Pierniczki są pyszne i naprawdę łatwo się je robi a przyznam się, że wypróbowałam już sporo przepisów.
SKŁADNIKI:
- 300 g płynnego miodu
- 120 g masła lub margaryny
- 600 g mąki pszennej
- 100 g cukru pudru
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka ciemnego kakao
- 3-4 łyżki przyprawy do pierników i ciastek korzennych
- 1 jajko
Do ozdobienia:
- dowolny lukier, roztopiona czekolada, cukierki dekoracyjne itp….
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Do garnka wkładam masło lub margarynę, wlewam miód i włączam grzanie. Gotuję na małym ogniu i co jakiś czas mieszając, czekam aż masło się roztopi. Zdejmuję z ognia i odstawiam na bok, aż zawartość garnka ostygnie, ale nadal ma być płynna.
Do miski wsypuję mąkę, cukier puder, sodę, sól, kakao oraz przyprawę korzenną. Mieszam, najlepiej trzepaczką, bo mąka od razu się spulchni.
Wlewam przestudzony miód z masłem, wbijam jajko i wyrabiam –można z pomocą robota lub ręcznie (wtedy najpierw łyżką, aż składniki z grubsza się połączą, a potem już na stolnicy). Ja zazwyczaj korzystam z robota lub miksera, dzięki temu ciasto jest dobrze wyrobione, a całość idzie naprawdę szybko. Wyrobione ciasto powinno być miękkie i dość elastyczne.
Stolnicę podsypuję mąką, mąką posypuję także wałek, ciasto dzielę na części i wałkuję –ja na grubość ok. 5 mm Wykrawam pierniczki, układam na blasze (z zachowaniem odstępów, bo będą rosły).
Wstawiam do rozgrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę naprawdę krótko, bo zaledwie kilka minut (funkcja góra-dół) 6-8 minut.
Upieczone wyjmuję i zostawiam do ostudzenia, a do piekarnika wstawiam kolejną blachę. I piekę tak samo.
Ostudzone dekoruję lukrem, roztopioną czekoladą lub zostawiam bez żadnych ozdób.
Lukier robię z cukru pudru i ciepłego mleka lub z cukru pudru i ciepłej wody ewentualnie cukier puder i sok z cytryny.
Kiedy lukier zastygnie, pierniki chowam do pudełek lub puszek. Już z zasadzie następnego dnia można je jeść. Oczywiście najlepsze po paru dniach.